July 8 - September 1, 2022. (for English version click HERE) 8 lipca w naszym kinie rozpoczęła się 16. odsłona wakacyjnego festiwalu filmowego Letnie Tanie Kinobranie. Impreza potrwa przez dwa wakacyjne miesiące. Festiwal to osiem tematycznych tygodni, ponad sto filmów, specjalne pasma: Kultowe Kinobranie oraz Sweet Sixteen, a także
TAMTE DNI, TAMTE NOCE - Andre Aciman [KSIĄŻKA] • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 12111998773
Winylowy soundtrack filmu "Tamte dni, tamte noce" będzie pachniał brzoskwiniami. Chyba nie można było zrobić większej przyjemności fanom filmu Luki Guadagnino. Brzoskwiniowy winyl trafi tylko na półki wybrańców w sam sezon brzoskwiniowych zbiorów. Dziesiątki nominacji na najważniejszych konkursach filmowych na świecie, Oscar za
Wcześniej: Letnie Tanie Kinobranie 2018: tydzień 6, Tamte dni, tamte noce - pokazy przedpremierowe, Letnie Tanie Kinobranie 2019, tydzień 5: Filmy, które rozgrzeją twoje serce, Letnie Tanie Kinobranie 2020, tydzień 8.:
Znamy datę premiery drugiej części "Tamtych dni, tamtych nocy". Po ogromnym sukcesie filmu, Luca Guadagnino nie kazał nam czekać długo na sequel "Tamtych dni, tamtych nocy". Wiemy już, że w nowej produkcji wystąpi Timothée Chalamet, który wcieli się ponownie w rolę Elio. Teraz poznaliśmy również datę premiery filmu.
Recenzja filmu Tamte dni, tamte noce. Była kiedyś taka ekranizacja dramatu Szekspira – Wiele hałasu o nic. Ekipa z Hollywood pojechała do Włoch, gdzie nie miała czasu kręcić filmu, bo całymi dniami imprezowała przy szynce parmeńskiej, winku i korzystała z luźnej atmosfery, jaka możliwa jest dzięki gorącemu, włoskiemu słońcu.
Zobacz Tamte dni, tamte noce HBO GO nie ma może tak szerokiej biblioteki filmów jak Netflix, ale to nie oznacza, że nie sposób obejrzeć tam prawdziwych hitów. Już dzisiaj na platformę trafiła produkcja Tamte dni, tamte noce nagrodzona Oscarem za najlepszy scenariusz adaptowany.
Tamte dni, tamte noce - Północne Włochy, lato 1983. Elio Perlman, genialny 17-latek pochodzenia amerykańsko-włoskiego, spędzał wakacje w XVII-wiecznej willi,
Jego Włochy lat 80. to moja czysta zazdrość. Zazdrość o plener, spokój, gorące lato, ale i o muzykę, miejsca, przebogate kulturowo towarzystwo, mądrość, która płynęła z każdego spotkanego człowieka. Mają w sobie Tamte dni, tamte noce dużo z ulotności i są przez to obrazem bardzo nostalgicznym. Zmuszają do wspomnień
Najpopularniejsze tłumaczenia "tamte" po włosku: quelli. Sprawdź przykładowe zdania, wymowę, gramatyka i słownik obrazkowy.
Ahzi. Tamte dni, tamte noce ID produktu: 1719204 Andre Aciman Zapytaj społeczności 0 pytań Autor: Andre Aciman Liczba stron: 300 Oprawa: Broszurowa Rok wydania: 2018 Zobacz pełną specyfikację Opis produktu Tamte dni, tamte noceTamte dni, tamte noce to historia nagłego i intensywnego romansu między dorastającym chłopcem a gościem jego rodziców w letnim domu we Włoszech. Obaj są zaskoczeni wzajemnym zauroczeniem i początkowo każdy z nich udaje obojętność. Ale w miarę jak mijają kolejne niespokojne letnie tygodnie, ujawniają się ukryte emocje: obsesja i strach, fascynacja i pożądanie,a ich namiętność przybiera na sile. Niespełna sześciotygodniowy romans jest doświadczeniem, które naznacza ich na całe życie. To, co odkrywają na Rivierze i podczas namiętnego wieczoruw Rzymie, jest jedyną rzeczą, której boją się już nigdy więcej nie znaleźć: totalną bliskością. Rozwiń opis Specyfikacja Autor Andre Aciman Liczba stron 300 Oprawa Broszurowa Rok wydania 2018 Produkt Kod producenta 266053 EAN 9788363960964 Informacje podstawowe Oprawa Broszurowa Liczba stron 300 Rok wydania 2018 Wysokość [cm] Szerokość [cm] Autor Andre Aciman Opinie (0) Produkt nie ma jeszcze opinii. Zastanawiasz się, czy produkt spełni Twoje oczekiwania? Gwarancje Warunki gwarancji Typ gwarancji Gwarancja wewnętrzna Market Tamte dni, tamte noce Aktualnie pomocy udziela: 24 użytkowników Obecnie szacowany czas odpowiedzi wynosi mniej niż 30 minut. Podaj proszę adres e-mail, na który wyślemy powiadomienie o odpowiedzi. Pamiętaj, że administratorem Twoich danych podanych w formularzu jest Więcej z siedzibą w Krakowie, al. Jana Pawła II 43b, 31-864 Kraków. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu rejestracji i obsługi konta użytkownika w sklepie internetowym, a także w celach marketingowych, w tym poprzez profilowanie, a także w celach statystycznych i analitycznych administratora. W razie wyrażenia stosownej zgody Twoje dane będą przetwarzane także w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych, w tym o przysługujących Ci prawach, znajduje się w naszej Polityce Prywatności. Aktualnie pomocy udziela: 24 użytkowników Obecnie szacowany czas odpowiedzi wynosi mniej niż 30 minut. Podaj proszę adres e-mail, na który wyślemy powiadomienie o odpowiedzi. Pamiętaj, że administratorem Twoich danych podanych w formularzu jest Więcej z siedzibą w Krakowie, al. Jana Pawła II 43b, 31-864 Kraków. Twoje dane osobowe będą przetwarzane w celu rejestracji i obsługi konta użytkownika w sklepie internetowym, a także w celach marketingowych, w tym poprzez profilowanie, a także w celach statystycznych i analitycznych administratora. W razie wyrażenia stosownej zgody Twoje dane będą przetwarzane także w celu kierowania do Ciebie treści marketingowych w formie newslettera. Więcej informacji na temat przetwarzania danych osobowych, w tym o przysługujących Ci prawach, znajduje się w naszej Polityce Prywatności. Cześć, o co chcesz zapytać? Treść pytania Dodaj załącznik Możesz wysłać maksymalnie 5 załączników naraz. Dozwolone formaty: jpeg, jpg, png Dziękujemy! 🎉🎉🎉 Twoje pytanie zostanie opublikowane w serwisie Morele ASK. Wyślemy Ci maila, gdy tylko pojawi się na nie odpowiedź. Zgłoś problem dotyczący funkcjonowania naszej strony. Postaraj się opisać go jak najdokładniej. Odpowiedź otrzymasz w ciągu 24h na Twój adres e-mail. Wpisz poniżej treść zgłoszenia Treść pytania Możesz wysłać maksymalnie 5 załączników naraz. Dozwolone formaty: jpeg, jpg, png Dziękujemy! 🎉🎉🎉 Twoje pytanie zostało wysłane do Działu Obsługi Klienta. Odpowieź wyślemy na Twój adres e-mail. Kurier Express 0 zł od 19,99 zł Kurier standard 0 zł od 15,99 zł Paczkomaty 24/7 0 zł od 14,99 zł Odbiór w punkcie 0 zł od 9,99 zł Kurier Express 0 zł od 19,99 zł Kurier standard 0 zł 0 zł Paczkomaty 24/7 0 zł 0 zł Odbiór w punkcie 0 zł 0 zł Morele 30 dni 14 dni Inni Sprzedawcy 14 dni 14 dni
Ekranizacje Poradnia K Opis Tamte dni, tamte noce to historia nagłego i intensywnego romansu między dorastającym chłopcem a gościem jego rodziców w letnim domu we Włoszech. Obaj są zaskoczeni wzajemnym zauroczeniem i początkowo każdy z nich udaje obojętność. Ale w miarę jak mijają kolejne niespokojne letnie tygodnie, ujawniają się ukryte emocje: obsesja i strach, fascynacja i pożądanie, a ich namiętność przybiera na sile. Niespełna sześciotygodniowy romans jest doświadczeniem, które naznacza ich na całe życie. To, co odkrywają na Rivierze i podczas namiętnego wieczoru w Rzymie, jest jedyną rzeczą, której boją się już nigdy więcej nie znaleźć: totalną bliskością. Szczegóły Tytuł Tamte dni, tamte noce Język oryginału angielski Tytuł oryginału Call me by your name Inne propozycje autorów - Aciman Andre Find Me Literatura obcojęzyczna Faber And Faber Podobne z kategorii - Ekranizacje Rabaty do 45% non stop Ponad 200 tys. produktów Bezpieczne zakupy Informujemy, iż do celów statystycznych, analitycznych, personalizacji reklam i przedstawianych ofert oraz celów związanych z bezpieczeństwem naszego sklepu, aby zapewnić przyjemne wrażenia podczas przeglądania naszego serwisu korzystamy z plików cookies. Korzystanie ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki lub zastosowania funkcjonalności rezygnacji opisanych w Polityce Prywatności oznacza, że pliki cookies będą zapisywane na urządzeniu, z którego korzystasz. Więcej informacji znajdziesz tutaj: Polityka prywatności. Rozumiem
Włoski twórca z zachwytem rekonstruuje na ekranie świat, w którym szczyt wakacyjnej mody stanowi T-shirt z logo Talking Heads, a najważniejszą wiadomością dnia okazuje się śmierć Luisa Bunuela. „Call Me…” ostatecznie okazuje się jednak czymś znacznie donioślejszym niż kolażem efektownych pocztówek z czasów młodości reżysera. Pozornie niezobowiązująca historia o wakacyjnym romansie staje się w rękach Guadagnino opowieścią o okresie, w którym miłość znaczyła coś zupełnie innego niż dziś. Gwałtowne uczucie spadające na Elio i starszego o kilka lat, przybyłego do Włoch z Ameryki, Olivera wydaje się zaskakująco niewinne. Nie chodzi bynajmniej o to, że młodym mężczyznom brakuje erotycznej śmiałości. Czystość więzi pomiędzy bohaterami wynika raczej z wpisanej w nią gotowości do rezygnacji z własnego „ja” na rzecz uwznioślenia drugiego człowieka. Właśnie taki sens kryje w sobie ulubiona - i wyeksponowana już w tytule - fantazja kochanków polegająca na chwilowym przejęciu na siebie imienia partnera. Mnożąc sceny ukazujące bliskość pomiędzy bohaterami, Guadagnino udowadnia, że traktuje młodzieńcze zauroczenie z szacunkiem, ale ani przez chwilę nie stara się go idealizować. Wręcz przeciwnie, podkreśla, że tak silne emocje z definicji muszą okazać się efemeryczne i nietrwałe. Świadomość ta, oczywista z punktu widzenia Olivera, wydaje się cokolwiek bolesnym odkryciem dla młodszego Elio. Przedwczesne zakończenie relacji powoduje u nastolatka rozgoryczenie, ale na dłuższą metę może okazać niezwykle pożytecznym doświadczeniem. Podobny trop sugeruje zwłaszcza przejmujący, oparty o własne przeżycia, monolog ojca chłopaka. Mężczyzna przekonuje syna, że młodzieńcza miłość, choć bezpowrotnie utracona, na zawsze już odciśnie piętno na jego osobowości. W tej sytuacji każda próba zbudowania związku, nawet jeśli spowoduje przejściowy ból, ostatecznie musi okazać się wzbogacająca. Zaproponowany w „Call Me…” sposób oswajania się z klęską budzi skojarzenia ze słynnym credo Samuela Becketta: „Wciąż próby. Wciąż chybione. Trudno. Spróbować jeszcze raz. Chybić jeszcze raz. Chybić lepiej”. Logika, zgodnie z którą cierpienie ma sens, a w sferze uczuć warto podejmować ryzyko, przykuwa uwagę, bo wydaje się z dzisiejszej perspektywy zupełnie unikatowa. W dobie – pielęgnowanej przez popkulturę i świat mediów społecznościowych - kultury indywidualizmu każde miłosne niepowodzenie traktowane jest przecież jako zamach na poczucie własnej wartości. Na tym tle delikatny film Guadagnino demonstruje zaskakująco wywrotowy potencjał. „Call Me….” stanowi przekonujące wyzwanie do wyzwolenia się spod tyranii własnego ego i wyrażenia zgody, by ktoś kiedyś nazwał nas swoim imieniem. „Tamte dni, tamte noce”; Brazylia, Francja, USA, Włochy 2017; reżyseria Luca Guadagnino ; w kinach od 26 stycznia 2017 Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
{"type":"film","id":779394,"links":[{"id":"filmWhereToWatchTv","href":"/film/Tamte+dni%2C+tamte+noce-2017-779394/tv","text":"W TV"}]} powrót do forum filmu Tamte dni, tamte noce 2017-10-15 22:54:44 Faktycznie tytuł filmu w 100% oddany ... filpoosek Kreatywność kwitnie xd izotek wiecie może gdzie mogę obejrzeć "tamte dni tamte noce" z napisami pl/narratorem pl nie mogę nigdzie tego znaleźć sania_1814 Premiera u nas będzie dopiero w styczniu, więc jeszcze trzeba troszkę poczekać. sania_1814 jest juz w sieci ale napisow jeszcze nie ma sania_1814 na zalukaj już jest z napisami sania_1814 C D A :)Właśnie obejrzany. filpoosek Chciałem o tym samym napisać, ale mnie ubiegłeś. Kpina jakaś! Bogom dzięki, że Moonlight i Manchester by the sea zostawili w spokoju, o widzisz, a ja bym właśnie była ciekawa interpretacji naszych rodzimych dystrybutorów tytułu "Manchester by the sea" xD ...choć obawiam się, że mieliby sporą zagwozdkę, bo "Miłość nad rozlewiskiem" już zaklepana xD Rejka Moonlight- Pod światłem księżycaManchester by the sea- nie mam pomysłu. U Pana Manchestera za morzem? xDJa jestem ciekaw co zrobią z Disaster artist :) Moonlight - Gangbang w świetle księżycaManchester by the Sea - Angielski dla marynarzy filpoosek Tytuł jak z pornola :D taVia ocenił(a) ten film na: 10 mike__25 Mi to bardziej tytuły boolywodzkich produkcji przypomina XD sunlit ocenił(a) ten film na: 10 filpoosek Ja p........ Właśnie miałam napisać, jaki idiota go stworzył i jaki go zaakceptował. Are you f....... kidding me? filpoosek Jakie to szczęście, że jesreście i uważacie to samo ! Tytuł ... zapamiętajmy lepiej oryginalny, czekam na premierę ? Miże już ktoś widział we Wrocławiu na AFF? taVia ocenił(a) ten film na: 10 filpoosek Widziałam i jest dobrze :) filpoosek Jak na ogół nie czepiam się tytułów po polsku, tak tym razem muszę się zgodzić :D filpoosek Oddany. Pasuje do dusznego klimatu filmu w przeciwieństwie do dosłownego "nazywaj mnie swoim imieniem". Więc cal down, ludzie. Metropholis Film nie powinien się nazywać "nazywaj mnie swoim imieniem", tzn nie powinien być spolszczany, a tym bardziej totalnie zmieniona nazwa na "tamte dni tamte noce". Powinien pozostać w oryginale czyli Call Me By Your Name. Polski tytuł zalatuje mi homofobią, w najlepszym wypadku ktoś chciał sobie żart zrobić... mike__25 Dlaczego homofobią? Wyszłam właśnie z kina i polski tytuł naprawdę pasuje do filmu. Wszystko dzieje się w czasie, który koniec końców przeminie pozostając wspomnieniem "tamtych dni i nocy". Nawet Popielecki w recenzji wskazuje, że tytuł pasuje. Poza tym nie rozumiem, dlaczego by nie spolszczać takiego tytułu, skoro zdanie "call my by your name and I call you mine" pada również w filmie i jest jak najbardziej tłumaczone. Schizujecie już z tymi tytułami, co by nie zrobić, zawsze będzie źle, ale sami nic sensownego nie wymyślicie. Metropholis Moim zdaniem zchizują polscy dystrybutorzy, którzy cierpią na manię nie tylko spolszczania, co wręcz zmieniania tytułów tylko po to, aby się popisać bujną wyobraźnią... A to zupełnie niepotrzebne, "call me by your name, and I'll call you mine" wypowiedziane jest w konkretnej romantycznej sytuacji nadającej słowom odpowiedni sens i brzmienie. Tytuł filmu, a raczej wybujała polska wariacja na jego temat "tamte dni tamte noce" sugeruje komedie lekkich obyczajów. Ale oczywiście jak ktoś chce to zawsze znajdzie dobry powód do usprawiedliwienia nawet najbardziej kuriozalnej zmiany tytułu pod pretekstem spolszczenia... Oscar dla geniusza, który wymyślił "tamte dni tamte noce" mike__25 Naprawdę nie widzę nic złego w tym tytule, ale miej na uwadze, że każdy jednak oglądał w życiu inne filmy i każdemu wszystko inaczej się kojarzy. Nie każdy kto usłyszy "Tamte dni, tamte nocy" stwierdzi "brzmi badziewnie, nie idę". Co do spolszczania tytułów to wszystko jest ruletką - raz się uda, a raz nie, ale próbować warto. Nie chciałabym jednak mieć wyłącznie angielskich tytułów, bo sorry, ale mamy swój język i umiemy wiele stanów nim oddać, więc warto go używać. A przykładem dobrze dobranego polskiego tytułu, a nawet wręcz lepszego od oryginału jest "Nowy początek". Sto razy bardziej pasuje do treści filmu niż proste " arrival". Da się? Da się. Metropholis Jestem zdania, że tłumaczyć powinno się wyłącznie wtedy, jeśli bezpośrednie tłumaczenie brzmi dobrze, a jak się nie to zostawiać oryginalny tytuł obcojęzyczny. Nie wiem skąd założenie przymusu tłumaczenia tytułów? Dla mnie to absurd, wystarczy, że tłumaczone są dialogi. Na Call Me By Your Name na pewno pójdę, pod takim tytułem poznałem tę produkcję i tak ją zapamiętam. O ile wcześniej nie obejrzę na netflixie w jeszcze lepszym wydaniu, bo po angielsku i bez polskich napisów,, ponieważ w kinach na zachodzie jest już od zeszłego piątku, a do premiery PL jeszcze 3 miesiące... mike__25 No widzisz i tu się różnimy. Ja choć używam angielskiego, trzymam się jednak polskojęzycznej części kultury i jak najbardziej chcę używać polskich tytułów. Tak wolę. Metropholis Call Me By Your Name nie ma nic wspólnego z polskojęzyczną kulturą niezależnie od tego, czy tytuł jest przetłumaczony, czy nie :) mike__25 Ja uważam, że najlepszy zawsze jest jednak oryginał, z jakiejkolwiek kultury pochodzi. Spolszczanie tytułów jest bez sensu w większości przypadków, bo tytuły często mają konkretne znaczenie lub grę słowną, której zwyczajnie nie da się oddać w tłumaczeniu. Dlatego zgadzam się, że powinno się tłumaczyć tylko jeśli da się to zrobić dosłownie. Chociaż to tylko działa dla języka angielskiego i może kilku bardziej popularnych języków jak Hiszpański czy Francuski, ale koniec końców bez tłumaczeń nie mielibyśmy dostępu do filmów z kultur bardziej egzotycznych. Więc trudno, trzeba z takimi klocami jak "Tamte dni, tamte noce" żyć chyba :) karolprg Szczerze? Tylko Polacy mają taka obsesje na punkcie angielskiego, że gdyby mogli, to by wszystko robiliby po angielsku. Każdy inny kraj wręcz pragnie tłumaczenia wszystkiego na ojczysty "Tamte dni, tamte noce" mnie się podoba, bo pasuje do tytułu. Jasne, że fajnie, jakby został oryginalny - ale przetłumaczony - jednak obecny tytuł wciąż pasuje do treści. mike__25 "Nie wiem skąd założenie przymusu tłumaczenia tytułów?" Chociażby stąd, że nie wszyscy znają język angielski i nie pójdą na film, którego tytuł nic im nie mówi. A jeżeli nie tłumaczymy tytułów to bądźmy konsekwentni i nie tłumaczmy także włoskich, arabskich czy tym jesteśmy w Polsce i posługujemy się normalnie językiem polskim i nie wiem jak inni ale ja chcę czytać książki i oglądać filmy opatrzone polskimi tytułami (nawet jak będą brzmieć Dzyń dzyń, które w oryginale brzmi znacznie bardziej dostojnie). mike__25 ''Tytuł filmu, a raczej wybujała polska wariacja na jego temat "tamte dni tamte noce" sugeruje komedie lekkich obyczajów'' - zupełnie nie miałam takiego odczucia co ty, co tylko potwierdza, że nigdy nie dogodzisz wszystkim na raz. ''pod takim tytułem poznałem tę produkcję i tak ją zapamiętam'' - więc analogicznie gdybyś poznał ją pod tytułem ''Tamte dni, tamte noce'' nie miałbyś żadnego problemu, zgrzyt wynika z przyzwyczajenia. Ja uważam, że polscy dystrybutorzy wiedzą co robią, tytuł filmu ma być prosty i łatwy do zapamiętania dla przeciętnego widza - Call Me By Your Name takim jest JEŚLI znasz angielski, choć sama nie mam z tym najmniejszego problemu, niestety trzeba przyznać, że znajomością angielskiego w naszym kraju bardzo, bardzo różnie. Oczywistą decyzją było więc podjąć się tłumaczenia. Nie wiem czy ''Tamte dni, tamte noce'' to najlepszy wybór z możliwych (nie jest to nawet tłumaczenie, a luźna wariacja na temat tego jak powinien brzmieć tytuł), ale na pewno nie jest tak tragiczny i nie do przełknięcia jak piszesz... Veiller Pewnie masz rację, natomiast polscy dystrybutorzy też powinni brać pod uwagę, że żyjemy w dobie internetu i my kinomaniacy dowiadujemy się o filmach znacznie wcześniej. Trailer do Call Me By Your Name pojawił się już kilka miesięcy temu od tego czasu wszyscy, którzy czekają na polską premierę są przyzwyczajeni do tytułu oryginalnego. Po czym nagle polski dystrybutor wymyśla sobie swój tytuł... mike__25 Tak, polscy dystrybutorzy nie mają co robić, tylko się popisywać. Zakładam, że ich celem pozostaje jednak zachęcenie jak największej liczby widzów do pójścia do kina, a tytuł polski jest w takim wypadku niezbędny. Jak myślisz kto poszedłby na film o tak pretensjonalnym tytule "call me by your name?" (oprócz Ciebie)? Polski tytuł za to budzi jakieś emocje, skojarzenia, cokolwiek. Mi się podoba na tyle, że sama chętnie go obejrzę. coolhanded Tłumaczenie to jedno (zauważ, że jednak do polskich kin wchodzi mnóstwo tytułów nieprzetłumaczonych), a to w jaki sposób zostało przetłumaczone do osobna jeszcze gorsza para kaloszy. mike__25 Tytuł filmu jak najbardziej odpowiada treści, która traktuje o romansie, o tym co było, minęło, co wspomina się dobrze, choć z odrobiną bólu i tęsknoty. Doszukiwanie się w tytule homofobii bądź skojarzenia z komedią lekkich obyczajów są jedynie sumą Twoich paranoi oraz chęci postawienia na swoim. Nie ma o co bić piany i toczyć głębokich dyskusji, tytuł trafiony. mike__25 "Tamte dni, tamte noce" - Co w tym tytule jest homofobicznego ? I czemu kojarzy się z pornosem ? Lukasz_Broda Homofobiczna jest intencja sprowadzenia historii o miłości do seksu, bo tak ten tytuł brzmi pełno jest pornoli z tego typu banalnymi tytułami. Rozumiem, że możesz mieć inne odczucia, natomiast nie zmienia to faktu, że najlepiej by było jakby zostawiać oryginalny tytuł. mike__25 Nie rozumiem w jaki sposób tytuł "Tamte dni, tamte noce" sprowadza historię o miłości do seksu. Moim zdaniem sugeruje raczej letnią miłość, po której pozostały tylko piękne wspomnienia. Akkarin94 Dokładnie. Akkarin94 Sprowadza nazwą, jest banalna i dwuznaczna. mike__25 Nie zgadzam się. W ten sposób interpretując każdy tytuł może być właściwie dwuznaczny. Ale załóżmy, że jest lepszy tytuł. Jaki? Bo "Nazywaj mnie swoim imieniem" raczej do mnie nie przemawia. "Mów mi Elio" - tak z kontekstu dzieła - to chyba też nie to. Zaproponuj fajny tytuł. Może faktycznie nas przekonasz Akkarin94 Do mnie bardziej by przemawiało. Może nie dokładnie w takim szyku zdania, ale jakoś bardziej poetycko owszem :) Tytuł oryginalny jest na tyle literacki, że można było go przetłumaczyć na coś z głębszym sensem. mina_8 ocenił(a) ten film na: 7 filpoosek Polskie tłumaczenia tutyułów to naprawdę coraz częściej śmiech na sali, już chyba lepiej jakby tytuły zostawiać po prostu w spokoju i w ogóle ich nie tłumaczyć mina_8 A wiesz że ludzi trzeba jakoś skłonić by udali się do kina ? Myślisz że Janusza i Grażynę bardziej zainteresuje tytuł "Call Me By Your Name" ? Jak widzę to największy ból dupy mają osoby które filmu nie widziałem, a te co zobaczyły uważają że tytuł dobrze oddaje treść filmu. Każdy nowy film z przetłumaczonym tytułem ma temat gdzie userzy nabijają się z polskiego tytułu, nieważne jak trafny by był. Nudzi wam się czy co ? Nikt wam nie broni używać oryginalnego tytułu. mina_8 ocenił(a) ten film na: 7 Lukasz_Broda Myślę, że "ból dupy" wynika z tego, że twórcy mają zwykle jakiś konkretny cel przy nadawaniu tytułu, ma on coś znaczyć, być sam w sobie jakimś symbolem. Przy tłumaczeniu bardzo często się to spłyca i w przypadku tego akurat tytułu od razu to widać. mina_8 Co tu się spłyca ? mina_8 ocenił(a) ten film na: 7 Lukasz_Broda Wystarczy przez chwilę zastanowić się co pod tym względem tyuł oryginalny sugeruje, a co sugeruje polski odpowiednik filpoosek Bardzo fajnie oddaje to, o czym jest ten film. filpoosek Przybyłem tutaj założyć dokładnie taki sam temat :D filpoosek Z tego co słyszałem polski tytuł bardzo dobrze oddaje to o czym jest film. Przede wszystkim jeśli będzie on miał premierę w Polsce to bardziej ludzi do kin (w dużej mierze Januszy i Grażyny) przyciągnie taki tytuł niż "Call My By Your Name". Jeśli was to tak bardzo denerwuje to używajcie oryginalnego tytułu. Bezsensowny temat tak samo jak ból dupy o "Big Sick" / "I tak cię kocham". Lukasz_Broda Grażyny i Janusze nie pójdą na ten film. Oni pójdą na Greya albo Vegę. A jak nawet przez pomyłkę znajdą się na sali kinowej z filmem o "tamtych nocach" to i tak go nie zrozumieją, uznają za nudny, bez sensu i w dodatku zboczony. Pracuję z jednym "Januszem" to wiem jak to wygląda. Dlatego czasem nie warto silić się na tłumaczenie i od startu psuć nastrój filmu. filpoosek Tak jak zazwyczaj polskie tłumaczenia tytulow powodują u mnie solidne ciarki żenady, tak w tym przypadku jestem zdania, ze nie ma się czego czepiać. filpoosek Różnie to bywa z tymi polskimi tłumaczeniami, ale w tym przypadku zarzuty są lekko na wyrost. Po seansie uważam, że polski tytuł bardzo dobrze oddaje klimat filmu. Nie widzę w nim żadnej homofobii, wręcz przeciwnie. Mnie "tamte noce i tamte dni" przywodzą na myśl toczące się powoli upalne dni lata i upojne noce ;)